Manga jest możliwa do kupienia w Sklepie Wydawnictwa Waneko.
Historia w Shiki zaczyna się co najwyżej zwyczajnie: Kolejny główny bohater boryka się z typowymi dla protagonistów problemami jak nuda, czy brak chęci do czegokolwiek. Natsuno Yuuki nie cierpi małej, odizolowanej od świata wsi w której przyszło mu mieszkać, żyjąc z dnia na dzień, poświęca swój czas na narzekanie na wszystko i prowadzenie typowego, nie wyróżniającego się życia. Zauważa on jednak, nietypowe zachowanie jednej z osób, zakochana w nim Megumi Shimizu śledzi go na każdym kroku, co jednak nie pomaga jej w zdobyciu serca Natsuno.
Spokój w wiosce zostaje zakłócony przez tajemniczą serię zgonów. Czy sprawcą był dobrze wyszkolony zabójca, choroba a może zjawisko paranormalne? Wersji wydarzeń jest tyle co mieszkańców w okolicy a bilans ofiar rośnie nieubłaganie.
Wszystko staje się jeszcze bardziej zagmatwane, gdy do wioski przybywa nowa rodzina, która postanawia zamieszkać w starej, ogromnej rezydencji na wzgórzu. Nikt nie wie, jaki jest cel przeprowadzki nowej rodziny ani dlaczego, tak ciężko jest ujrzeć niektórych, nowych domowników
Wraz z nowymi, odnotowanymi zgonami, mieszkający w wiosce kapłan oraz miejscowy lekarz zaczynają wierzyć, że powód tych tragedii może być dużo mroczniejszy niż się wydawało na początku.
Fani dreszczowców, robionych w starym stylu powinni tu znaleźć coś dla siebie, ze względu na stonowane tempo prowadzenia akcji oraz wyczuwalną zabawę klimatem mangi.
Z czasem poznajemy kolejne to osoby które mogą mieć coś wspólnego z plagą dziesiątkującą mieszkańców.
Shiki jest mangą wyjątkowo nierówną i sprzeczną. Rzeczy które robi dobrze, robi lepiej niż całe setki innych komiksów zaś błędy są nad wyraz widoczne.
Na ogromny plus zasługuje wspomniany klimat mangi, który już od samego początku jest zwiastunem tragedii... Tragedii która nadchodzi powoli lecz nieubłaganie, zarazy... która stanie się zaczątkiem wydarzeń dziejących się w Shiki.
Na pochwałę zasługuje także ilość postaci oraz ich zachowanie. Bohaterów, jak na pierwszy tom jest od groma, każda z osób które zobaczymy ma coś do powiedzenia, każda nowa twarz może mieć zadatki na miano postaci pierwszoplanowej, co daje nam do zrozumienia, że będzie się sporo działo.
Jednocześnie jednak, przepełnienie stron komiksu protagonistami mogłoby bardzo negatywnie wpłynąć na odbiór komiksu. Pierwszym zgrzytem w budowie tej mangi jest fakt, że autor musi zwracać uwagę na ilość nowych twarzy które serwuje czytelnikowi aby ten, nie zgubił się po pierwszych paru, przeczytanych kartkach.
W mandze przez czas trwania prologu nie zauważymy żadnych zjawisk paranormalnych, a mimo to cały czas będziemy czuć, że coś wisi nad bohaterami, niewytłumaczalne niebezpieczeństwo.
Twórca od początku wiedział, w jaki sposób chce zachęcić fanów do czytania, przygotowując dla nich wiele scen oraz wydarzeń nietypowych, których odmienności daje nam do zrozumienia, że coś w wiosce gdzie dzieje się akcja, jest nie na swoim miejscu. Nie zabraknie także kilku pomniejszych scen, które ukażą zwyczajne życie, we wsi na końcu świata, przeczytamy jak ludzie radzą sobie, będąc odizolowani od całej reszty kraju.
Z grających pierwsze skrzypce bohaterów, na pewno warto wymienić wspomnianego Natsuno oraz Megumi. Podczas gdy chłopak zdaje się nie przykładać zbytniej uwagi do typowo przyziemnych rzeczy i swoją energię przekłada na cynizm i unikanie swojej lekko psychopatycznej "fanki" to Shimizu bierze sobie do serca wszystkie zachowania mieszkańców, ich denerwujące plotkowanie, ociężałość i wiarę w zabobony. Pomimo sprzecznych poglądów i zachowań, para zgadza się co do jednego, obydwoje chcieliby jak najszybciej opuścić tą zapomnianą przez Boga wiochę.
Kolejnymi, ważnymi ogniwami wśród postaci są: kapłan, opiekun świątyni - Seishin Muroi, który sprawia wrażenie osoby, wiedzącej zbyt wiele. Wraz z kolejnym bohaterem, lekarzem, Toshio Ozakim próbują na własną rękę rozwikłać zagadkę zgonów oraz poznać przyczynę pojawienia się nowej rodziny w wiosce.
Największym kontrastem w komiksie jak dotąd, jest kreska. Duża ilość cieni, mroczne tła i kontury przywodzące na myśl styl z Akame ga Kill to rzeczy zdecydowanie wychodzące na plus. Z drugiej strony, niektóre projekty postaci wyglądają jak błąd w Matrixie, gdzie błędem było obdarzenie twarzą, którą pokocha jedynie rodzona matka. Na szczęście najważniejsi bohaterowie nadal wyglądają bardzo przyzwoicie i z kochającą róż Sanako oraz cynicznym lekarzem na czele, wypracowali swój własny styl, który zostanie dobrze zapamiętany.
Dzięki niezłemu tłumaczeniu, komiks czyta się wyjątkowo szybko i przyjemnie, a wraz z sporym nawałem akcji i wydarzeń, dostaniemy w swoje ręce dobrą, niewymagającą lekturę na wieczory.
Manga mandze nie równa, i chociaż porównanie Shiki do Cykad nie było nieuzasadnione, to nadal są to dwa, całkowicie różne tytuły. Jeżeli lubicie zjawiska nadprzyrodzone, thrillery i wszystkie książki które słyną ze swojego nietypowego klimatu, to i przy tej lekturze będziecie się bawić świetnie. Mamy tu kolejny już przykład nieźle wykonanego thrillera który nie straszy, a zapowiada nadchodzące kłopoty i pomimo paru momentów gdzie kreska łapie czkawkę czy niekiedy zbyt przydługawych momentów, to jest to nadal bardzo przyzwoita manga, w przyzwoitej cenie.
Do zobaczenia w kolejnym tomie, gdzie być może zostanie wyjaśniona sprawa tajemniczej rodziny która zawitała do wsi, która stała się świadkiem okropnych wydarzeń.
Spokój w wiosce zostaje zakłócony przez tajemniczą serię zgonów. Czy sprawcą był dobrze wyszkolony zabójca, choroba a może zjawisko paranormalne? Wersji wydarzeń jest tyle co mieszkańców w okolicy a bilans ofiar rośnie nieubłaganie.
Wszystko staje się jeszcze bardziej zagmatwane, gdy do wioski przybywa nowa rodzina, która postanawia zamieszkać w starej, ogromnej rezydencji na wzgórzu. Nikt nie wie, jaki jest cel przeprowadzki nowej rodziny ani dlaczego, tak ciężko jest ujrzeć niektórych, nowych domowników
Wraz z nowymi, odnotowanymi zgonami, mieszkający w wiosce kapłan oraz miejscowy lekarz zaczynają wierzyć, że powód tych tragedii może być dużo mroczniejszy niż się wydawało na początku.
Fani dreszczowców, robionych w starym stylu powinni tu znaleźć coś dla siebie, ze względu na stonowane tempo prowadzenia akcji oraz wyczuwalną zabawę klimatem mangi.
Z czasem poznajemy kolejne to osoby które mogą mieć coś wspólnego z plagą dziesiątkującą mieszkańców.
Shiki jest mangą wyjątkowo nierówną i sprzeczną. Rzeczy które robi dobrze, robi lepiej niż całe setki innych komiksów zaś błędy są nad wyraz widoczne.
Na ogromny plus zasługuje wspomniany klimat mangi, który już od samego początku jest zwiastunem tragedii... Tragedii która nadchodzi powoli lecz nieubłaganie, zarazy... która stanie się zaczątkiem wydarzeń dziejących się w Shiki.
Na pochwałę zasługuje także ilość postaci oraz ich zachowanie. Bohaterów, jak na pierwszy tom jest od groma, każda z osób które zobaczymy ma coś do powiedzenia, każda nowa twarz może mieć zadatki na miano postaci pierwszoplanowej, co daje nam do zrozumienia, że będzie się sporo działo.
Jednocześnie jednak, przepełnienie stron komiksu protagonistami mogłoby bardzo negatywnie wpłynąć na odbiór komiksu. Pierwszym zgrzytem w budowie tej mangi jest fakt, że autor musi zwracać uwagę na ilość nowych twarzy które serwuje czytelnikowi aby ten, nie zgubił się po pierwszych paru, przeczytanych kartkach.
W mandze przez czas trwania prologu nie zauważymy żadnych zjawisk paranormalnych, a mimo to cały czas będziemy czuć, że coś wisi nad bohaterami, niewytłumaczalne niebezpieczeństwo.
Twórca od początku wiedział, w jaki sposób chce zachęcić fanów do czytania, przygotowując dla nich wiele scen oraz wydarzeń nietypowych, których odmienności daje nam do zrozumienia, że coś w wiosce gdzie dzieje się akcja, jest nie na swoim miejscu. Nie zabraknie także kilku pomniejszych scen, które ukażą zwyczajne życie, we wsi na końcu świata, przeczytamy jak ludzie radzą sobie, będąc odizolowani od całej reszty kraju.
Z grających pierwsze skrzypce bohaterów, na pewno warto wymienić wspomnianego Natsuno oraz Megumi. Podczas gdy chłopak zdaje się nie przykładać zbytniej uwagi do typowo przyziemnych rzeczy i swoją energię przekłada na cynizm i unikanie swojej lekko psychopatycznej "fanki" to Shimizu bierze sobie do serca wszystkie zachowania mieszkańców, ich denerwujące plotkowanie, ociężałość i wiarę w zabobony. Pomimo sprzecznych poglądów i zachowań, para zgadza się co do jednego, obydwoje chcieliby jak najszybciej opuścić tą zapomnianą przez Boga wiochę.
Kolejnymi, ważnymi ogniwami wśród postaci są: kapłan, opiekun świątyni - Seishin Muroi, który sprawia wrażenie osoby, wiedzącej zbyt wiele. Wraz z kolejnym bohaterem, lekarzem, Toshio Ozakim próbują na własną rękę rozwikłać zagadkę zgonów oraz poznać przyczynę pojawienia się nowej rodziny w wiosce.
Największym kontrastem w komiksie jak dotąd, jest kreska. Duża ilość cieni, mroczne tła i kontury przywodzące na myśl styl z Akame ga Kill to rzeczy zdecydowanie wychodzące na plus. Z drugiej strony, niektóre projekty postaci wyglądają jak błąd w Matrixie, gdzie błędem było obdarzenie twarzą, którą pokocha jedynie rodzona matka. Na szczęście najważniejsi bohaterowie nadal wyglądają bardzo przyzwoicie i z kochającą róż Sanako oraz cynicznym lekarzem na czele, wypracowali swój własny styl, który zostanie dobrze zapamiętany.
Dzięki niezłemu tłumaczeniu, komiks czyta się wyjątkowo szybko i przyjemnie, a wraz z sporym nawałem akcji i wydarzeń, dostaniemy w swoje ręce dobrą, niewymagającą lekturę na wieczory.
Manga mandze nie równa, i chociaż porównanie Shiki do Cykad nie było nieuzasadnione, to nadal są to dwa, całkowicie różne tytuły. Jeżeli lubicie zjawiska nadprzyrodzone, thrillery i wszystkie książki które słyną ze swojego nietypowego klimatu, to i przy tej lekturze będziecie się bawić świetnie. Mamy tu kolejny już przykład nieźle wykonanego thrillera który nie straszy, a zapowiada nadchodzące kłopoty i pomimo paru momentów gdzie kreska łapie czkawkę czy niekiedy zbyt przydługawych momentów, to jest to nadal bardzo przyzwoita manga, w przyzwoitej cenie.
Do zobaczenia w kolejnym tomie, gdzie być może zostanie wyjaśniona sprawa tajemniczej rodziny która zawitała do wsi, która stała się świadkiem okropnych wydarzeń.