Nagle, znikąd, pojawia się niespodziewana szansa na ratunek, czy jednak opuszczenie jedynego bezpiecznego miejsca w okolicy, jest tego warte? Czy podejmowane ryzyko, które może zadecydować o życiu kilku osób nie jest zbyt duże?
Manga możliwa do kupienia na stronie sklepu Wydawnictwa Waneko
Piąty tom Gakkou Gurashi skupi się, na złudnej nadziei na pomoc naszemu klubowi Szkolnego Życia i jego członkiniom. Ujrzymy również, jak z każdym dniem, psychika postaci mimowolnie słabnie, minione wydarzenia odbijają na bohaterkach co raz to boleśniejsze piętno, a co za tym idzie, doprowadzają je powoli do załamania. Zanim nastąpi prawdziwe natężenie akcji i wydarzeń które zagrożą Klubowi, nasze bohaterki po raz kolejny poruszą temat swojej przyszłości, życia w świecie który był świadkiem apokalipsy. Chociaż mało kto, ma nadal nadzieję na normalne, spokojne życie po takich wydarzeniach, bohaterki wciąż liczą, że kiedyś będą mogły wrócić do bycia zwyczajnymi uczennicami, które nie muszą walczyć o przetrwanie każdego dnia.
Gdy minie czas rozmów i przemyśleń, przyjdzie pora na próbę znalezienia sposobu, na wydostanie się z coraz mniej bezpiecznego budynku szkoły. Pomoc nadchodzi, o dziwo, chociaż sama akcja ratunkowa pozostawia wiele do życzenia. Przez nieszczęśliwy zbieg okoliczności, nasze bohaterki po raz kolejny są w niebezpieczeństwie. Helikopter który miał być ich biletem do względnie, lepszego świata staje się prawdziwym zagrożeniem dla otoczenia. Tak oto, uczennice które miały zostać wyciągnięte z tej piekielnej okolicy, same ruszą na pomoc swoim wybawicielom. Rozdzielanie się w takich sytuacjach nigdy nie jest najlepszym pomysłem, ale było to wymagane do jakkolwiek skutecznego przebiegu akcji. Tak więc, Kurumi wraz z Miki ruszają na dziedziniec szkoły, zaś Yuki i Yuuri pozostają w budynku szkoły, ich obecność w obiekcie, okaże się później kluczowa, dla dwójki która wybiegła na zewnątrz.
Gdy minie czas rozmów i przemyśleń, przyjdzie pora na próbę znalezienia sposobu, na wydostanie się z coraz mniej bezpiecznego budynku szkoły. Pomoc nadchodzi, o dziwo, chociaż sama akcja ratunkowa pozostawia wiele do życzenia. Przez nieszczęśliwy zbieg okoliczności, nasze bohaterki po raz kolejny są w niebezpieczeństwie. Helikopter który miał być ich biletem do względnie, lepszego świata staje się prawdziwym zagrożeniem dla otoczenia. Tak oto, uczennice które miały zostać wyciągnięte z tej piekielnej okolicy, same ruszą na pomoc swoim wybawicielom. Rozdzielanie się w takich sytuacjach nigdy nie jest najlepszym pomysłem, ale było to wymagane do jakkolwiek skutecznego przebiegu akcji. Tak więc, Kurumi wraz z Miki ruszają na dziedziniec szkoły, zaś Yuki i Yuuri pozostają w budynku szkoły, ich obecność w obiekcie, okaże się później kluczowa, dla dwójki która wybiegła na zewnątrz.
Sposób ukazania wydarzeń w piątym tomie Szkolnego Życia był specyficzny, nie mniej jednak, nadal udany. Każdy najczęściej dzielił się na dwie, względnie podobne wielkością części: W pierwszej, dostawaliśmy solidne podsumowanie minionych wydarzeń, rozmowy bohaterek na temat przyszłych planów i pokłady komediowych wstawek. Później, jak to bywa "coś musiało pójść nie tak" i dziewczyny znajdowały się w skrajnie "niesprzyjającej" sytuacji a co za tym idzie, druga część tomów dużo silniej dawkowała czytelnikowi akcję. Był to schemat często powtarzający się, aczkolwiek niedenerwujący, taki zabieg często pojawia się w przeróżnych tytułach i nie ma się co dziwić, że i tu się wpasował.
Różnica w rozdziałach zawartych w tej części, polega na zrobieniu ogromnego miszmaszu. Dzieje się dużo i dzieje się to cały czas. Natężenie wydarzeń dziejących się w danej chwili jest duże, nawet bardzo duże. Pomijając początkowe dialogi między bohaterkami, akcja jest tu przez calusieńki czas.. Po raz kolejny, ukazano nietypową jak na historie tego typu, inteligencję bohaterek. Być może było to przerażenie i dziecinny charakter Yuki, lecz wyjątkowo sprytne, zostawienie kilku osób w budynku, pozwoliło później reszcie do niego z łatwością wrócić w końcu, należy pamiętać, że bohaterki mają cały czas na głowie grupy szwendających się "średnio żywych". Bycie zdatnym do logicznego myślenia w tak ciężkiej sytuacji sporo kosztuje. Wiele postaci coraz gorzej przeżywa, to wszystko co dzieje się wokół nich a one same, zaczynają powoli, najzwyczajniej mieć dość tego wszystkiego.
Różnica w rozdziałach zawartych w tej części, polega na zrobieniu ogromnego miszmaszu. Dzieje się dużo i dzieje się to cały czas. Natężenie wydarzeń dziejących się w danej chwili jest duże, nawet bardzo duże. Pomijając początkowe dialogi między bohaterkami, akcja jest tu przez calusieńki czas.. Po raz kolejny, ukazano nietypową jak na historie tego typu, inteligencję bohaterek. Być może było to przerażenie i dziecinny charakter Yuki, lecz wyjątkowo sprytne, zostawienie kilku osób w budynku, pozwoliło później reszcie do niego z łatwością wrócić w końcu, należy pamiętać, że bohaterki mają cały czas na głowie grupy szwendających się "średnio żywych". Bycie zdatnym do logicznego myślenia w tak ciężkiej sytuacji sporo kosztuje. Wiele postaci coraz gorzej przeżywa, to wszystko co dzieje się wokół nich a one same, zaczynają powoli, najzwyczajniej mieć dość tego wszystkiego.
Postacią która najbardziej się wyróżniła w tym tomie, moim zdaniem jest Yuuri. Dało się łatwo zauważyć, że najspokojniejsza w grupie osoba, również zaczyna odczuwać, coraz bardziej natężający się klimat zagrożenie i rosnące zaszczucie. Czy da radę ona opanować stres i stojąc praktyczne na granicy szaleństwa, zdoła pomóc swoim przyjaciółkom i towarzyszkom w niedoli?
Nie można jednak, chwalić tylko tej, zazwyczaj cichej osoby. Praktycznie każda dziewczyna, w taki lub inny sposób wyróżniła się podczas trwania akcji w tym tomie. Miki i Kurumi znów, ratują tyłki pozostałych i próbują się przedrzeć przez zombie używając siły oraz niezawodnej łopaty. Yuki zaś, stara się swoim energicznym charakterem i pozytywną energię trzymać całą drużynę w kupie, chociaż nawet ona, postanowi nareszcie wziąć sprawy w swoje ręce, zwłaszcza gdy bliskie jej osoby są w potrzebie.
Tak oto, dostaliśmy kolejne to rozdziały solidnej historii o zombie. Akcji jest sporo, pojawia się ona praktycznej na każdej stronie, co czyni ten tom, bardzo szybkim do czytania. Możecie się spodziewać, że nie będziecie się nudzić przy tym tomiku Gakkou Gurashi, i być może, pochłoniecie podczas jednego wieczornego posiedzenia. Sytuacja dla grupy robi się co raz bardziej napięta, i pewnym jest, że szósta część mangi przyniesie naprawdę sporo zmian dla naszych członkiń klubu Szkolnego Życia. Miłej lektury, podczas której truposze są eksterminowane łopatą, niczym źle rozkopany ogródek.